Niezwykła zwykłość...
Witam was wszystkich :)
Dzisiaj chyba troszkę wyda wam sie inny post niz zwykle ponieważ chciałbym opowiedzieć wam o pewniej osobie...
Nazywa się Ewelina Eve Kowalska...pochodzi z Warszawy i prowadzi własnego bloga kulinarnego Smakołyki z kuchni...Tyle wam powiem mnie ona zadziwia z dnia na dzień.
Chodzi do szkoły gastronomicznej...podczas naszej rozmowy opowiedziała mi swoja historię że tak naprawdę to jej chłopak zachęcił ją do gotowania i co z tego wyszło ???
Same cuda...ma ogromną pasję jeszcze większe pojęcie o wszystkim co robi a miłość do prowadzenia jej bloga przekracza wszystko.
Mógłbym pisać dużo o niej...po prostu trzeba Ewelinę poznać :)))
Teraz już o potrawie którą dzisiaj wam zaprezentuje...
Jest to całkowicie wymyślone przeze mnie danie, a raczej przystawka, czy przekąska...jak kto woli
Zrobiłem ja na konkus Magdy Gessler...pytając wielu znanych o pomoc doradzali mi fantastyczne potrawy, ale tak w głębi serca chciałem zrobić coś tak naprawdę od siebie, co opisywałoby mój sentyment do Pani Magdy. Co najlepsze...w regulaminie konkursu podane były wymagania, tzn. składniki z których trzeba było zrobić cudo dla gwiazdy: sledź, orzechy, chili oraz miód. Było na tyle dobrze że była możliwość dodania własnych składników...Po głębokich przemysleniach zrobiłem to :)
Delikatne, ale z charakterem...czyli...Miodowy śledź z chili pięknie ułożony na wytrawnych orzechowych bezach...
Gdy zobaczyłem ten konkurs chciałem zrobić coś od siebie, od serca, co najlepiej potrafię...Zrobiłem autorski przepis, który myślę że posmakuje jury...niespotykane połączenia...
Orzechowa beza:
orzechy włoskie: 15 dag
sól: szczypta
mąka kukurydziana: 1 łyżeczka
ocet winny: 1 łyżeczka
białka: 4 sztuki
Nadzienie:
miód: 2 łyżki
śledź: 2 filety
papryczka chili: 1 sztuka
jogurt naturalny: 1 szkalnka
Najlepiej dzień wcześniej...
Śledzie kroimy w niewielką kostkę. Wlewamy do nich jogurt naturalny, pokrojoną papryczkę chili oraz miód. Wszystko razem mieszamy i odstawiamy na noc do lodówki.
Ubijamy pianę z dodatkie soli z białek. Gdy osiągniemy sztywną dodajemy zmielone orzechy, ocet oraz makę kukurydzianą, lekko solimy.
Bezy pieczemy na formie wyścielonej papierem do pieczenia, aby nam nie przywarły. Piekarnik nagrzany do 140 st. 50-60 min.
Ostudzone bezy przekładamy gotowym nadzieniem śledziowym. Lekko polewamy miodem do uzyskania pełni smaku oraz ozdabiamy świeżą kolendrą.
Bon apetit :)
Prosta, cudowna przystawka została zrobiona :)
Smacznego bartek.
Dzisiaj chyba troszkę wyda wam sie inny post niz zwykle ponieważ chciałbym opowiedzieć wam o pewniej osobie...
Nazywa się Ewelina Eve Kowalska...pochodzi z Warszawy i prowadzi własnego bloga kulinarnego Smakołyki z kuchni...Tyle wam powiem mnie ona zadziwia z dnia na dzień.
Chodzi do szkoły gastronomicznej...podczas naszej rozmowy opowiedziała mi swoja historię że tak naprawdę to jej chłopak zachęcił ją do gotowania i co z tego wyszło ???
Same cuda...ma ogromną pasję jeszcze większe pojęcie o wszystkim co robi a miłość do prowadzenia jej bloga przekracza wszystko.
Mógłbym pisać dużo o niej...po prostu trzeba Ewelinę poznać :)))
Teraz już o potrawie którą dzisiaj wam zaprezentuje...
Jest to całkowicie wymyślone przeze mnie danie, a raczej przystawka, czy przekąska...jak kto woli
Zrobiłem ja na konkus Magdy Gessler...pytając wielu znanych o pomoc doradzali mi fantastyczne potrawy, ale tak w głębi serca chciałem zrobić coś tak naprawdę od siebie, co opisywałoby mój sentyment do Pani Magdy. Co najlepsze...w regulaminie konkursu podane były wymagania, tzn. składniki z których trzeba było zrobić cudo dla gwiazdy: sledź, orzechy, chili oraz miód. Było na tyle dobrze że była możliwość dodania własnych składników...Po głębokich przemysleniach zrobiłem to :)
Delikatne, ale z charakterem...czyli...Miodowy śledź z chili pięknie ułożony na wytrawnych orzechowych bezach...
Gdy zobaczyłem ten konkurs chciałem zrobić coś od siebie, od serca, co najlepiej potrafię...Zrobiłem autorski przepis, który myślę że posmakuje jury...niespotykane połączenia...
Orzechowa beza:
orzechy włoskie: 15 dag
sól: szczypta
mąka kukurydziana: 1 łyżeczka
ocet winny: 1 łyżeczka
białka: 4 sztuki
Nadzienie:
miód: 2 łyżki
śledź: 2 filety
papryczka chili: 1 sztuka
jogurt naturalny: 1 szkalnka
Najlepiej dzień wcześniej...
Śledzie kroimy w niewielką kostkę. Wlewamy do nich jogurt naturalny, pokrojoną papryczkę chili oraz miód. Wszystko razem mieszamy i odstawiamy na noc do lodówki.
Ubijamy pianę z dodatkie soli z białek. Gdy osiągniemy sztywną dodajemy zmielone orzechy, ocet oraz makę kukurydzianą, lekko solimy.
Bezy pieczemy na formie wyścielonej papierem do pieczenia, aby nam nie przywarły. Piekarnik nagrzany do 140 st. 50-60 min.
Ostudzone bezy przekładamy gotowym nadzieniem śledziowym. Lekko polewamy miodem do uzyskania pełni smaku oraz ozdabiamy świeżą kolendrą.
Bon apetit :)
Prosta, cudowna przystawka została zrobiona :)
Smacznego bartek.
Podoba mi się :) ciekawy sposób na podanie śledzi, inaczej niż na talerzu z kawałkiem chleba (chociaż oczywiście wszyscy kochamy ten klasyk ;) ) Życzę powodzenia i pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie za miłe słowa :)
UsuńJestem bardzo ciekawa smaku śledzi na tej orzechowej bezie :) Bardzo oryginalnie :) gratuluję pomysłu, dla mnie już jesteś wyróżniony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ania :)
zapraszam Ciebie do wypróbowania :)))
Usuńdziękuję :)
Wytrawna beza - ciekawy pomysł, podoba mi się!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za konkurs!
Dziekuję bardzo za miłe słowa !!! :)))
UsuńPozdrawaim Ciebie serdecznie :)