Majówka...pysznie i zdrowo...

Zaczyna się okres nadmiernego grillowania...ale cóż na to wszystko poradzić. Zamiast usiąść na spokojnie przy fantastycznym płomieniu ogniska, to wolimy czekać na kiełbasy w dymie grillowym w towarzystwie piwa.Jeśli już to liczy się wyłącznie węgiel drzewny lub odpowiednio spreparowane drewno dębowe, wiśniowe, czereśniowe lub olchowe. Tylko w ten sposób nadamy naszym potrawom właściwy smak i aromat. Żaden gaz, żaden prąd. Niemniej ważna jest odległość od żaru.
Dzisiaj zaprezentuję wam troszkę inny sposób na grillowanie...pieczenie ale jedzenie za to na trawie :)
Pieczeń w coli. To fantastyczna pieczeń powstała po to, by cieszyć podniebienia chcących poznać nowy smak.
Robiąc ją po raz pierwszy nie spodziewałem się efektu...Woń z piekarnika obchodziła cały dom...Obłędny słodkawy smak nadaje tej  pieczeni absolutnej wyjątkowości. Ja tym razem wypróbuję wesję grillowania zamiast pieczenia. Co wyjdzie zobaczymy, póki co wychodzi z piekarnika :)))



Pieczeń majówkowa, czyli karkówka w coli...


1,5-2 kg karkówki lub szynki
3 cebule
1 szklanka ketchupu łagodnego
1 szklanka coca coli
2 łyżki mysztardy (najlepiej ostrej)
1 łyżka miodu
pieprz, sól

Mięso kroimy w 2cm plastry. Przyprawiamy solą i pieprzem. Na patelni szklimy 3 pokrojone w kostkę cebulę na 2 łyżkach oleju.
Na dno naczynia żaroodpornego wykładamy cebulę i na nią mięso. Zalewamy sosem zrobionym z ketchupu, coli, musztary oraz miodu.
Najlepiej gdzyby pieczeń leżała całą noc w lodówce. Na następny dzień pieczmy w piekarniku w 180st. ok 2 godziny, w zależności gdy mięso będzie miękkie.
Oczywiście druga wersja jest aby mięso grillować. Co prawda jeszcze tego nie robiłem, ale w najbliższym czasie to uczynię. Zapraszam również do spróbowania.

Pozdrawiam i polecam :)
bartek.






Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty