Pasja ponad wszystko...

Dzisiejszy wpis będzie dotyczył kolejnego mojego pysznego deseru.

Myśląc o tradycyjnych świętach nasunęła mi się myśl o stworzeniu czegoś innego, nowatorskiego :)
Obok cudownej paschy oraz licznych mazurków i babek na moim stole wielkanocnym zaistniały również babeczki z kremem karmelowo - pomarańczowym z flambirowanymi pomarańczami :)
Efekt końcowy mogą oceniać Ci co spróbowali. A na co czekam teraz ?
Czekam na waszą ocenę :) Proszę was o zrobienie tego pysznego deseru u siebie w domu i zdanie relacji jak było :)

Flambirowanie...to czynność, która mnie mega zaciekawiła podczas kolacji w cudownej restauracji Pascas w Rzeszowie. Gwiazdą, która przygotowała niebiańską kolację była sama półfinalistka programu MasterChef - Agnieszka Sulikowska - Radi. W menu zobaczyłem potrawę Coq au vin i to magiczne słowo/klucz - "flambirowana". Po przyjeździe do domu zaraz wziąłem książkę do rąk i czytałem. Nie dało mi to spokoju. Widziałem już wielokrotnie to w telewizji, lecz chciałem, aby ten spektakl alkoholowy zagościł w mojej kuchni. Efekty zaraz będą widoczne. Było mega śmiesznie i zarazem ciekawie :)


Kiedy wiosna zapuka do naszych domów ?

Jak i co z MasterChefem ?

To kolejne posty, które mam nadzieję zagoszczą na blogu :)

Zapraszam :) 


Babeczki z flambirowanymi pomarańczami


Ciasto na babeczki:

200 g mąki
100 g zimnego masła
70 g cukru pudru
szczypta soli
1 żółtko
1 łyżka zimnego mleka
olej do posmarowania foremek


Połączyć mąke, cukier i sól i przesiać na stolnicy umieść żółtko, masło i mleko. Wszystko posiekaj dużym nożem, aż do uzyskania większych okruchów, a następnie szybko zagnieść. Z ciasta uformować kulę, owinąć ją folią spożywczą i schłodzić w lodówce, minimum przez godzinę.

piekarnik rozgrzać do 180°C. foremki natłuszczając olejem

Schłodzone ciasto rozwałkować na wysypanej mąką stolnicy (powinno mieć ok. 3-4 mm grubości), wyciąć pasujące wielkością do foremek koła, a następnie wyłożyć nimi foremki. piec ok. 10 minut, ciasteczka powinny ciemnozłote.


Nadzienie karmelowo - pomarańczowe:

1 pomarańcza

2 kieliszki mocnego alkoholu

500 ml śmietanki 30%

mleko skondensowane słodzone

cukier


Pomarańcze obieramy ze skórki i filetujemy je, krojąc na mniejsze cząstki. Na rozgrzaną patelnie wysypujemy trochę cukru i pokrojone pomarańcze. Gdy się skarmelizuje wlewamy alkohol i podpalamy. 

W do miski wlewamy śmietankę wraz z zimnym syropem, który został nam po flambirowaniu. Ubijamy i nastepnie wlewamy mleko skondensowane ( w zależności od gęstości masy możemy dodać rozpuszczoną żelatynę). Odstawiamy na chwilkę do stężenia. 

Do rękawa cukierniczego wlewamy masę i "faszerujemy" upieczone, chłodne babeczki. Na wierzch układamy kawałki pomarańczy oraz obsypujemy płatkami migdałów :)


Smacznego.

polecam i pozdrawiam, bartek.









Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty