Życie jest teatrem...
Życie jest teatrem, a dni są scenami...
Każdy jest kowalem własnego losu...
Wszyscy ludzie żyją wspólnie, kazdy żyje indywidualnie dla siebie, ale bywaja wyjątki, które niezmiernie cenimy...
Opowiem wam dzisiaj o mojej refleksji na temat osób, które uszczęśliwiają drugich, są to oczywiście aktorzy.
Wczoraj będąc na spektaklu teatru Kore w Rzeszowie poczułem coś wewnętrzengo. To była radość...wielka radość. Całkowicie obce osoby chcą ze szczerego serca uszczęśliwić widza spektaklu. Było pięknie. Młode, wspaniałe osoby...amatorzy zagrali lepiej niż profesionaliści.
Dla kogo jest to przyjemność ? I dla jednych i dla drugich. Aktor -> widz = widz -> aktor.
Najśmiejszniejszym momentem była cisza...która przebijała na wylot swoim dzwiękiem.
Wczorajszy dzień był pełen emocji...wspaniały. Najpierw NIEPLANOWANY teatr, gdzie z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować za zaproszenie, na które wcześniej odmówiłem a dotarłem, mojemu przyjacielowy, który dzielnie pokonał ogromny stres wcielaląc się w rolę Barnetta Loyda.
Następnie ogromna radość z wyniku meczu siatkówki, gdzie Resovia Rzeszów po raz drugi raz z rzędu zdobyła Mistrzostwo Polski...Gratulacje dla nich !
Następnie brak autobusu i śmiech ze słów "siedź i płacz", a na "stopa" na pewno nie pójdę ! :)
Idąc na przystanek spotkanie pewnego mężczyzny, który pytał o godzinę bo telefonu zapomniał. Jak to możliwe ruszyć się z domu bez telefonu... :)
I na sam finał spotkanie wychowawczyni w autobusie. Dzień pełen wrażeń, który na pewno zapamiętam na długo.
Letnia Pavlova
Składniki:
5 białek
300 g cukru
2 łyżeczki skrobi kukurydzianej ( może być mąka ziemniaczana)
2 łyżeczki octu
borówki
śliwki
1 kostka masła
1 budyń waniliowy
0,5 l mleka
cukier
Wykonanie:
Ubijamy białka na sztywno, następnie dodajemy po odrobinie cukru i mieszamy do rozpuszczenia. Czynności powtarzać kilka razy (żeby nie wsypywać całego cukru naraz).
Wsypujemy skrobię oraz ocet. Mieszamy. Nakładamy "ciasto" na formę wyścieloną pergaminem i suszymy ok 1 godzinę w piekarniku w temperaturze 140 stopni.
Masło najlepiej by było w temperaturze pokojowej ucieramy i dodajemy po łyżce ugotowanego budyniu. Na samym końcu dodajemy pokrojone śliwki.
Na upieczoną bezę wykładamy masę budyniową i obsypujemy obficie borówkami.
Gotowe, proste, szybki i obłędne w smaku.
Pozdrawiam i polecam, bartek.
Każdy jest kowalem własnego losu...
Wszyscy ludzie żyją wspólnie, kazdy żyje indywidualnie dla siebie, ale bywaja wyjątki, które niezmiernie cenimy...
Opowiem wam dzisiaj o mojej refleksji na temat osób, które uszczęśliwiają drugich, są to oczywiście aktorzy.
Wczoraj będąc na spektaklu teatru Kore w Rzeszowie poczułem coś wewnętrzengo. To była radość...wielka radość. Całkowicie obce osoby chcą ze szczerego serca uszczęśliwić widza spektaklu. Było pięknie. Młode, wspaniałe osoby...amatorzy zagrali lepiej niż profesionaliści.
Dla kogo jest to przyjemność ? I dla jednych i dla drugich. Aktor -> widz = widz -> aktor.
Najśmiejszniejszym momentem była cisza...która przebijała na wylot swoim dzwiękiem.
Wczorajszy dzień był pełen emocji...wspaniały. Najpierw NIEPLANOWANY teatr, gdzie z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować za zaproszenie, na które wcześniej odmówiłem a dotarłem, mojemu przyjacielowy, który dzielnie pokonał ogromny stres wcielaląc się w rolę Barnetta Loyda.
Następnie ogromna radość z wyniku meczu siatkówki, gdzie Resovia Rzeszów po raz drugi raz z rzędu zdobyła Mistrzostwo Polski...Gratulacje dla nich !
Następnie brak autobusu i śmiech ze słów "siedź i płacz", a na "stopa" na pewno nie pójdę ! :)
Idąc na przystanek spotkanie pewnego mężczyzny, który pytał o godzinę bo telefonu zapomniał. Jak to możliwe ruszyć się z domu bez telefonu... :)
I na sam finał spotkanie wychowawczyni w autobusie. Dzień pełen wrażeń, który na pewno zapamiętam na długo.
Letnia Pavlova
Składniki:
5 białek
300 g cukru
2 łyżeczki skrobi kukurydzianej ( może być mąka ziemniaczana)
2 łyżeczki octu
borówki
śliwki
1 kostka masła
1 budyń waniliowy
0,5 l mleka
cukier
Wykonanie:
Ubijamy białka na sztywno, następnie dodajemy po odrobinie cukru i mieszamy do rozpuszczenia. Czynności powtarzać kilka razy (żeby nie wsypywać całego cukru naraz).
Wsypujemy skrobię oraz ocet. Mieszamy. Nakładamy "ciasto" na formę wyścieloną pergaminem i suszymy ok 1 godzinę w piekarniku w temperaturze 140 stopni.
Masło najlepiej by było w temperaturze pokojowej ucieramy i dodajemy po łyżce ugotowanego budyniu. Na samym końcu dodajemy pokrojone śliwki.
Na upieczoną bezę wykładamy masę budyniową i obsypujemy obficie borówkami.
Gotowe, proste, szybki i obłędne w smaku.
Pozdrawiam i polecam, bartek.
Pięknie się prezentuje, aż ma się ochotę na kawałek albo nawet i dwa :)
OdpowiedzUsuńooo dziękuje Madziu :))) Twoje dania są o wiele lepsze ;) !!!
Usuńmarzy mi się ta biała dama,ale w iście letniej wersji,z ogrodowymi truskawkami:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
m.
ale bosko wygląda!!!
OdpowiedzUsuń