Gotuję, bo...
Czym jest dla nas gotowanie??? Tworzenie nowych to dań, które mogą w przyszłości zasłynąć, a nie mamy o tym póki co zielonego pojęcia. Dla niektórych na pewno jest to tylko jakaś forma zarobku, dla innych codzienna praca, a jeszcze dla innych to pasja...
Tak jest w moim przypadku. Gotuję od... nie potrafie określić dokładnej daty wejścia do kuchni i "upichcenia" czegoś. Na poważnie zacząłem myśleć, w trzeciej klasie gimnazjum podczas wyboru szkoły. Cały czas słyszałem, żeby nie iść do szkoły gastronomicznej bo potem mój los będzie 7 dni w tygodniu w restauracji...w gorącej kuchni. Wybrałem liceum i tworzę...z miłości do tego. Chciałbym się rozwijać w tym kierunku najbardziej jak się tylko da. Inspiruje się praktycznie wszystkim...
Najbardziej w tym monecie co jest dla mnie największą radością to mój facebook, na którym mój blog ma juz ponad 220 lajków. Bardzo was prosze o więcej i bądźcie ze mną w chwilach radości :)))
Jak obiecałem nadchodzi to coś...mega pysznego:) PLACEK Z RABARBAREM!!!
Letnie ciasto z rabarbarem...
1kg obranego i pokrojonego rabarbaru
2,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
6 jaj
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie cukru waniliowego
pół łyżeczki szafranu
Na samym początku oddzielamy żółtka od białek i ubiajmy pianę. Gdy będzie sztywna dodajemy cukier. Miksujemy wszystko mikserem i nastepnie dodajemy żółtka. Chwilkę mieszamy do połączenia się. Na samym końcu wsypujemy przesianą mąkę oraz cukier waniliowy, proszek do pieczenia, szafran i wlewamy olej. Wszystko delikatnie mieszamy ręką. Wylewamy ciasto na formę wyścieloną papierem do pieczenia. Układamy na nim pokorojone kawałki rabarbaru i delkiatnnie wciskamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st ok 1 godzinę.
Polecam :)
Pozdrawiam, bartek.
Tak jest w moim przypadku. Gotuję od... nie potrafie określić dokładnej daty wejścia do kuchni i "upichcenia" czegoś. Na poważnie zacząłem myśleć, w trzeciej klasie gimnazjum podczas wyboru szkoły. Cały czas słyszałem, żeby nie iść do szkoły gastronomicznej bo potem mój los będzie 7 dni w tygodniu w restauracji...w gorącej kuchni. Wybrałem liceum i tworzę...z miłości do tego. Chciałbym się rozwijać w tym kierunku najbardziej jak się tylko da. Inspiruje się praktycznie wszystkim...
Najbardziej w tym monecie co jest dla mnie największą radością to mój facebook, na którym mój blog ma juz ponad 220 lajków. Bardzo was prosze o więcej i bądźcie ze mną w chwilach radości :)))
Jak obiecałem nadchodzi to coś...mega pysznego:) PLACEK Z RABARBAREM!!!
Letnie ciasto z rabarbarem...
1kg obranego i pokrojonego rabarbaru
2,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
6 jaj
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 opakowanie cukru waniliowego
pół łyżeczki szafranu
Na samym początku oddzielamy żółtka od białek i ubiajmy pianę. Gdy będzie sztywna dodajemy cukier. Miksujemy wszystko mikserem i nastepnie dodajemy żółtka. Chwilkę mieszamy do połączenia się. Na samym końcu wsypujemy przesianą mąkę oraz cukier waniliowy, proszek do pieczenia, szafran i wlewamy olej. Wszystko delikatnie mieszamy ręką. Wylewamy ciasto na formę wyścieloną papierem do pieczenia. Układamy na nim pokorojone kawałki rabarbaru i delkiatnnie wciskamy. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st ok 1 godzinę.
Polecam :)
Pozdrawiam, bartek.
gotowanie.. pomogło mi wyjść z choroby.
OdpowiedzUsuńgotowanie.. jest moją formą relaksu.
dzięki gotowaniu pokazuję innym, jak ich kocham, to moja forma wyrażania uczuć.. mam z tym problem, a gotowanie mi to ułatwia...
oooo ale histroia :))) to piękne co robisz :))) pięknie :)
UsuńChwila, chwila.. masz 17 lat? no proszę, praktycznie rówieśnik!
OdpowiedzUsuńcoraz więcej osób w naszym wieku zaczyna pichcić...
mam tylko nadzieję, że to nie z racji boomu na tle gotowania. kiedy zaczynałam 3 lata wstecz, nie było to aż tak popularne, a dziś.. wszyscy kucharzą. Hm.
no, ale nie będę Cię zanudzać. miło spotkać kogoś w moim wieku, co również podziela tę samą pasję :]
Pozdrawiam!
no tak oczywiście :) :)
Usuńnie jestem chyba taki jak inny...mnie zawsze kuchnia fascynowała, ateraz są efekty :)
Ha! Jak ja miałam siedemnaście lat, ograniczałam się do kanapek z serem i szynką i gotowania herbaty :P Co niektórzy do tej pory nie wierzą, że jestem w stanie upiec ciasto :P
OdpowiedzUsuńCo do wyboru szkoły, do to dziś żałuję, że nie poszłam do technikum zamiast liceum. Dziś już nie popełniłabym tego błędu, ale cóż... Troszkę za późno ;) Mi się marzył co prawda elektronik, a nie szkoła gastronomiczna, ale zasada ta sama ;)
A ciacho wygląda smakowicie :)
hahah ciekawie :))) dziękuję wielkie :) Ukłony dla Pani :)
Usuń