Modernizm w zwykłości...
Czasem nachodzi ochota zobaczenia innych w kuchni. Buszując bo blogach przyjaciół z kulinarnej blogosfery całkiem przypadkowo znalazłem podobny przepis. Ja jak to ja coś przerobiłem, pokombinowałem, dodałem. Co wyszło ? Jak dla mnie pyszna przystawka, któa może zagościć w sumie na każdym przyjęciu. Zapraszam do przygotowania tego u siebie w domach, na pewno zdobędzie uznanie najbliższych ;)
Parówki nadziane spaghetti...
Ja przygotowałem porcje dla 1-2 osób
Przygotujmy:
3 sztuki parówek (ja użyłem małych)
6 sztuk makaronu spaghetti
przyprawa
sos pomidorowy
Na początku kroimy parówki na plastry 1cm i wbijamy na nie po 2 sztuki makaronu. Gotowe zasypujemy obficie przyprawą do mięs i czekamy jedną godzinę. Następnie gotujemy ok 8-10 min. Podajemy z sosem pomidorowym.
Naprawdę spróbujcie to zrobić u siebie. Zapewniam, że będzie pysznie.
Pozdrawiam i polecam, bartek.
Parówki nadziane spaghetti...
Ja przygotowałem porcje dla 1-2 osób
Przygotujmy:
3 sztuki parówek (ja użyłem małych)
6 sztuk makaronu spaghetti
przyprawa
sos pomidorowy
Na początku kroimy parówki na plastry 1cm i wbijamy na nie po 2 sztuki makaronu. Gotowe zasypujemy obficie przyprawą do mięs i czekamy jedną godzinę. Następnie gotujemy ok 8-10 min. Podajemy z sosem pomidorowym.
Naprawdę spróbujcie to zrobić u siebie. Zapewniam, że będzie pysznie.
Pozdrawiam i polecam, bartek.
O, ciekawy pomysł, ciekawie wygląda :D
OdpowiedzUsuń