Miała być Grecja, wyszły Włochy...

Od samego początku dnia dzisiejszego myślałem o daniu związanym z kuchnią grecką, niestety zafascynowany dużą ilością świeżej bazyli zdecydowałem się na skok w głęboką wodę...chodzi o RISOTTO. Potrawa niby banalna, a gdy przyglądniemy jej się z bliska zobaczymy wiele tajemnic krytych w przygotowaniu. Tutaj się nie rozpisuje, natomiast chciałem zaznaczyć, że to jest moja wersja, w której jednym z głównych skałdników jest bazylia...świeża...cudowna, kocham ją :)



Bazyliowe risotto na czerwonym winie...

Potrzebujemy:
1-2 szklanki ryżu do risotto - ARBORIO
1 litr bulionu 
200ml czerwonego wytrawnego wina
garść świeżej pokrojonej bazyli
szpinak
2 niewielkie cebule
4 ząbki czosnku
oliwa z oliwek

Na niewielkiej ilości oliwy oraz z dodatkiem dwóch ząbków czosnku smażymy szpinak. Dodajemy do niego szczyptę zmielonej gałki muszkatołowej, to dzieki niej odkrywamy głębie smaku. Następnie na dużej patelni z oliwą szklimy cebulę oraz czosnek pokrojone w niewielką kostkę. To jest bardzo ważny moment...cebula nie może nam się zrumienić, bo wtedy całość nie ma już sensu, dlatego bardzo uważamy. Nastepna czynnością jest wsypanie ryżu i zalanie wszystkiego niewielką ilością bulionu...to dzięki niemu ryż będzie nam nabierał aromatu, a przy okazji spęcznieje. Cały czas mieszamy by nic nam nie przywarło do dna patelni. Po dolaniu drugiej ilości bulionu wsypujemy garść pokrojonej bazyli. Wszystko gotujemy ze sobą...gdy juz cały bulion wlejemy, dochodzimy do czynności wlewania wina. Przed tym dodajemy usmazony wczesniej szpinak. Następnie wszystko zalewamy winem i mieszając czekamy na jego odparowanie.
Gdy to nastąpi lekko doprawiamy solą...risotto jest gotowe do jedzenia.

Smacznego :)))
Polecam i pozdrawiam, bartek.





Komentarze

Popularne posty