Tradycja, a smak...gulasz węgierski

Wiele osób pyta mnie jak przygotować tradycyjny, a przede wszystkim prawdziwy gulasz węgierski.

Słowo gulasz (węg. pörkölt, , słow. perkelt) oznacza przypieczony...a nawet spalony. To odniesienie stosuje się do obowiązkowm składniku tej potrawy, mówię teraz o papryce.
Paprykę w proszku w stosunku 1:1 smaży się na smalcu ! I uwaga ponieważ jest to po prostu podstawa dobrego i oryginalnego smaku. Do tego najlepiej wytrawne, czerwone, węgierskie wino.
Może nie będe się już rozpisywał o gulaszu ponieważ przepis podam poniżej. Dlatego powiem jednym słowem...polecam :)))))

Do posłuchania podczas czytania :)))


Placki ziemniaczane z gulaszem węgierskim

Do stworzenia tego wyjątkowego dania potrzebne nam będą:
1 kg mięsa wołowego (możemy rónież użyć bez problemu wieprzowiny lub nawet żołądków indyczych)
połowę paczki papryki mielonej słodkiej
połowę paczki papryki mielonej ostrej
400 ml czerwonego wytrawnego wina 
gruba sól
1 duża tarta cebula
2-3 łyzki smalcu
oczywiście woda 
oraz 
opcjonalnie możem dodać płątki chili, w zależności od tego jaką lubimy ostrość

Mięso kroimy w kostkę. Na zdjęciu widzimy nie za dużą kostke, ale orygianlny przepis mówi, aby mięso było pokrojone dość grubo. W przypadku żołądków indyczych, z których również kiedys robiłem gulasz należy powykrawać dość twarde skórki a nastepnie pokroić.
Do garnka o dość grubym dnie wrzucamy mięso, solimy grubą solą. Nastepnie na patleni rozgrzewamy 2/3 łyżki smalcu i dodjamey obie papryki. Smażymy je do momentu gdy zacznie fajnie pachnieć. Gotową paprykę wrzucamy do mięsa, solimy i wlewamy odrobine ok 100ml wina. Odstawiamy na całą noc do lodówki.
Następnego dnia dolewamy sporo, bo ok. 1l wody. Stawiamy na ogień i wszystko razem gotujemy. Po 30 minutach wlewamy już całe wino.
Całość gotujemy do momentu, gdy gulasz zacznie gęstnieć...ok.3-4 godzinym.
Gotowy gulasz węgierki najlepiej jest podawać z plackami ziemniaczanymi jak w tej wersji.
Obrane ziemniaki ścieramy na tarce o cieńkich oczkach, dodajemy cebule, jajko, mleko, mąkę, sól oraz pieprz i smażymy.

Gotowe :)
Przepraszam za jakość zdjeć, ale robiłem je telefonem i nie są dość wyraźne jak z lustrzanki.
Polecam i pozdrawiam
bartek boratyn






Komentarze

  1. dla mnie to obiad idealny!!!!!
    Zapraszam do udziału w konkursie : http://myszkagotuje.blogspot.com/2013/09/imprezowy-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty