Powrót do normalnosci...gofry z whisky i amaretto

Prawo jazdy zdane...zaczynam gotwanie i to na dobre :)))

Dzisiaj kochani zapraszam was na pyszną i bardzo prostą przekąskę, a mianowicie na gofry :)))
Postanowiłem jak to ja stworzyć coś nowego, niebanalnego i oczywiście dobrego, tak więc stworzyłem gofry na bazie m.in. whisky oraz amaretto.

Problemy ludzi stają się coraz bardziej nie do pojęcia przeze mnie...najbardziej irytuje mnie fakt robienia sobie na złość. Zastanawiam się tylko po co ???? Ja twierdzę, że szkoda ma takie głupoty marnować czasu...gdy w tym czasie można robić fajne rzeczy..np. gotować haha :)))
Czy to filozofia życia?... myślę, że nie, ale chodzi tutaj o pogląd na świat, ludzi.
Ludzie zawsze będą zazdrościć, robić na złość...bądźmy tymi "głupszymi" i pomyślmy co możemy zyskać w czasie gdy nie będziemy się zajmować głupotami...przede wszystkim wiedzę :)))
Przy okazji chciałbym was wszystkich zaprosić na mojego Facebooka, gdzie ilość polubień rośnie z dnia na dzień oraz na Instagrama, gdzie jestem pod nazwą: SZAFRANSZALEJE :)))


Gofry z whisky i amaretto podane z waniliową bitą śmietaną i malinową frużeliną...


Przepis:
30dag mąki
0,250ml mleka
0,125 ml whisky
0,125 ml amaretto
7,5dag cukru
szczypta soli
10 dag masła
2 jajka
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
600 ml śmietanki kremówki
laska wanilii
frużelina malinowa

Do miski wsypujemy mąkę, cukier, szczyptę soli, proszek do pieczenia jajka. Następnie rozpuszczamy masło i studzimy. Następnie wlewamy mleko, alkohole oraz przestudzone wcześniej masło. Wbijamy dwa jajka i wszystko bardzo dokładnie mieszamy na gładką masę :)))
Pieczemy w gofrownicy pamiętając o wcześniejszym posmarowaniu jej tłuszczem, by gofry nie przywierały.
Do miski wlewamy śmietankę, dodajemy peski z połowy laski wanilii i całość ubijamy na puszystą bitą śmietane :)))
Gotowe gofry studzimy!, a następnie na zimne dajemy bitą śmietanę i polewamy malinową frużeliną :)))

Smacznego ! :)))
Jest naprawdę pysznie.
Polecam i pozdrawiam, bartek boratyn





Komentarze

  1. Gratuluję zdania egzaminu :) Ja mój wspominam do tej pory - najstraszniejszy, do jakiego w życiu musiałam podejść...
    A gofry bardzo ciekawe, musiały smakować wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję bardzo :)))) No tak było to bardzo stresujące, ale sie udało :)))
      Oj tak tak mają niepowtarzalny smak warty powtórzenia w każdej wolnej chwili :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty