Pyszna tradycja - kasza jęczmienna z suszonymi owocami
Regionalna kuchnia kryje przed nami wiele tajemnic, dzisiaj mogłem poznać jedna- była pyszne.
Od wieków kasze były uznawane za źródło witamin, a przy okazji dawała wiele siły. Dodawano do niej przeróżne dodatki, zaczynając od owoców, skończywszy na mięsach.
Dzisiaj dokształcając się w kuchni podkarpacia odryłem bardzo stary przepis na połączenie kazy jęczmiennej z suszonymi owocami. Tyle wam powiem: "zapachniało Wigilią..."
Przy okazji nie zabrakło mojego cynamonowego akcentu, który dodałem do przepisu.
Od wieków kasze były uznawane za źródło witamin, a przy okazji dawała wiele siły. Dodawano do niej przeróżne dodatki, zaczynając od owoców, skończywszy na mięsach.
Dzisiaj dokształcając się w kuchni podkarpacia odryłem bardzo stary przepis na połączenie kazy jęczmiennej z suszonymi owocami. Tyle wam powiem: "zapachniało Wigilią..."
Przy okazji nie zabrakło mojego cynamonowego akcentu, który dodałem do przepisu.
Kasza jęczmienna z suszonymi owocami
30 dag kaszy jęczmiennej
30 dag suszonych śliwek lub innych owoców
1 litr wody
cukier
cynamon
Na początku dokładnie płuczemy kaszę, najlepiej w 2 wodach. Robimy to samo z owocami i następnie kroimy je na mniejsze kawałeczki. Wszystko wsypujemy do wrzątku i gotujemy do monetu, gdy owoce "połączą" się z kasza. Staną się kleiste.
Posypujemy cynamonem i dodajemy cukru. Dokłanie mieszamy i gdy stwierdzimy, że kasza jest już dobra wkładamy wszystko na 10 minut do piekarnika.
Smacznego :)
Naprawdę warto spróbować ;)
Pozdrawiam, bartek boratyn
ciekawy przepis - nigdy takiego czegoś nie jadłam...
OdpowiedzUsuńhttp://sierotkamarysiawkuchni.blogspot.com/