Nie obejdzie sie bez sniadania...lawendowa granola

Od pewnego czasu coś mnie nie ciągnie do kuchni...lęk, strach, a może brak pomysłów krzyżuje mi wejście do niej. Czas powiedzieć w końcu stop i wziąć się do pracy, bo czasu jest naprawdę mało, a w najbliższej przyszłości będzie się działo i jeśli będziecie tylko obok mnie to zobaczycie wielkie zmiany. Dzisiaj zapraszam na śniadanie, o tym, że jest ono podstawą każdego dnia, ale nie każdy niestety pamięta, aby zjeść go. Przygotowałem dzisiaj autorski przepis na lawendową granolę inspirowaną Warszawą, tzn. moim ostatnim pobytem tam. 
Granola to połączenie wszystkich dobroci pochodzących z pól i łąk, które dadzą nam energię na cały poranek. 
Zapraszam na pyszności :)


Granola lawendowa

Na przygotowanie granoli na ok. tydzień dla jednej osoby potrzebujemy:
2 szklanki płatków owsianych
2 szklanki otrębów zbożowych
5 lub więcej łyżek płynnego miodu
garść rodzynek
kilka łyżek sezamu, siemienia lnianego 
garść słonecznika oraz pestek dyni
świeże gałązki lawendy

Sposób przygotowania:
Do miseczki wsypujemy płatki owsiane, otręby, sezam, len, słonecznik oraz dynię. Wszystko to polewamy miodem i rozkładamy na papierze do pieczenia. 
Wkładamy do piekarnika na 150 stopni na ok 20 min, mieszając co jakiś czas, by wszystko się nam zrumieniło. Po tym czasie czekamy aż wystygnie. 
Następnie, gdy będzie już zimna kruszymy na malutkie kawałeczki i wsypujemy do dużego pojemnika dosypując rodzynki oraz gałązki lawendy. Szczelnie zamykamy i granola jest gotowa za kilka godzin. Najlepsza jest podawana z jogurtem naturalnym i sezonowymi owocami jak na zdjęciu.




Komentarze

  1. Granola do owsianki w sam raz :-) Theme z Kuchennych rewolucji trochę mnie zdezorientowało, bo właśnie lecą w telewizji :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty